Recenzja książki: Gayle Forman "Byłam tu"

Hej wszystkim!

Dzisiaj mam dla was coś związanego z moim hobby-książki, a dokładniej jej recenzja.

"Byłam tu" została napisana przez autorkę książki, na której podstawie powstał dobrze znany większości film-"Zostań jeśli kochasz".
Opowiada o osiemnastoletniej Cody. Dziewczyna próbuje ustalić wszystkie okoliczności oraz przyczyny samobójstwa jej najlepszej przyjaciółki Meg. Poznając miejsca i ludzi związanych z nią, przy okazji dowiaduje się coraz to nowych rzeczy o przyjaciółce, których nigdy się nie spodziewała.
Problemy codzienne, skomplikowane relacje z rodzicami, refleksje o życiu i śmierci, kłopoty z pogodzeniem się z odejściem bliskich osób to tematy przewodnie ksiażki.
Bardzo lekko mi się ją czytało, akcja cały czas się rozwijała. Naprawdę niewiele książek zachwyca mnie tak, że mam ochotę utożsamić się z jej bohaterami, sięgać po nią, żeby się dowiedzieć, co wydarzy się dalej.
Moim zdaniem"Byłam tu"to jedno
z najlepszych dzieł, jakie miałam okazję przeczytać.Polecam ją każdemu, kto szuka czegoś wyjątkowego na nudę.

Miało być jeszcze coś specjalnego ode mnie, jednak postanowiłam zrobić oddzielny post. Mam nadzieję, że zachęciłam was chociaż trochę do książek po tej recenzji. Wpadłam ostatnio nawet na pomysł, że pod koniec każdego miesiąca będę tutaj prezentowała po jednej książce lub dwóch, które najbardziej mi się spodobały. Piszcie w komentarzach, co sądzicie o tym pomyśle i jak podoba wam się recenzja.
Tymczasem wyczekujcie posta, w którym poruszę temat, który jest mi dość bliski.


Buziaki i do następnego posta kochani!:*

Cała ja,czyli trochę o mnie i o przygodzie z blogowaniem

Witajcie !

Na początek z pewnością chcielibyście się dowiedzieć czegoś o mnie, przy okazji jest to pierwszy post na tym blogu, więc powiem też, dlaczego postanowiłam zacząć pisać.

Mam na imię Julia(czego mogliście się domyśleć po nazwie), mam 16 lat. Jestem w 1 klasie liceum. Wybrałam profil humanistyczno-dziennikarski, głównie ze względu na to, że lubię tworzyć różne opowiadania. Ale nie traktuję na razie mojej pisaniny jako swojej przyszłej pracy, ponieważ mam nieco inny pomysł na siebie. Mianowicie chciałabym zostać nauczycielką angielskiego lub tłumaczem. Akurat z tym właśnie językiem czuję się swobodnie, jestem z niego dobra i nie widzę siebie na ten moment w innym zawodzie. Ale kto wie?  Może uda mi się jakoś połączyć dziennikarstwo z językiem angielskim? Możliwości jest mnóstwo :)

Pewnie ciekawi was to, co pojawi się na blogu oraz kto mnie zachęcił do tworzenia tutaj. Dużo osób z rodziny chwaliło mój styl pisania, ale głównie sama chciałam spróbować sił w blogosferze. A rozwijanie umiejętności jest ważne, co również mam nadzieję osiągnąć. Zapewniam was, że błędy będą się pojawiać, ale każdemu się zdarzają. Dlatego będę potrzebowała was. Śmiało informujcie mnie o usterkach, wszelkiego rodzaju błędach, a także co należy tutaj zmienić.

A o czym będzie blog? O moich przemyśleniach, wydarzeniach, w których miałam okazję uczestniczyć, ale jestem otwarta na propozycje przyszłych czytelników, dlatego będziecie mieli możliwość napisania mi w e-mailu, jaki temat chcecie poruszyć. Uprzedzam także, że nie jestem nastawiona na rozgłos, a jeśli chodzi o współprace, będą dopiero wtedy, jeśli jakaś firma sama się zgłosi. Nie należę bowiem do osób, które proszą całymi dniami o darmowe produkty, bo bez nich da się żyć.

Zależy mi głównie na tym, żeby moje posty dawały do myślenia, przekazywały pozytywną energię, żeby każda osoba tu wchodząca znalazła tematy ,które go interesują.

Liczę na to, że przy waszej pomocy uda mi się sprawić, że każdy z nas będzie usatysfakcjonowany i przeżywając tą przygodę razem, będziemy dobrze się bawić.

Na razie się żegnam, ale nie na długo. Już wkrótce następny post związany z jednym z moich hobby, a także coś specjalnego ode mnie, jednak na razie nie zdradzę co to takiego.

A tymczasem trzymajcie się cieplutko i do zobaczenia! :*

Ps. Jeśli macie jakieś pytania lub propozycje, o których wspomniałam powyżej, tutaj macie mój adres e-mail:

julkam231@interia.pl